Do chóru John Henry's trafiłam 3 lata temu za sprawą moich dwóch koleżanek Marty i Moniki;). Zaczęło się od "II Kutnowskich Warsztatów Gospel", które uwieńczone zostały koncertem galowym budzącym wiele pozytywnych emocji :) Tak się stało, że na próby uczęszczam do dziś i co najważniejsze nie mam zamiaru z tego zrezygnować! Z tego miejsca chciałam powiedzieć, że nie jesteśmy grupą normalnych ludzi ;) jednak jesteśmy mega otwarci, przesympatyczni, uzdolnieni (każdy na swój sposób)... i jakby nie patrzeć bardzo skromni ;)
krakowskie klimaty...
Ala, Ewelina ja i Patrycja :) sopraniki z chóru :)
Patrycja, ciocia Monia i Iga ;)
nasz chór podczas długiej drogi do domu... niektórzy nie dawali rady ;)
krejzole na maksa :)
a na samym dole nasza Pani Dyrygent - Ola ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz